Grupa Azoty ZAK nagrodzona Orłem Wprost w kategorii Przedsiębiorstwo Regionu; Kolejne wsparcie dla policji; Jak ksenobiotyki wpływają na organizmy wodne i nie tylko… Dożynki wojewódzkie w Polskiej Nowej Wsi za nami. Grupa Azoty ZAK S.A. sponsor wydarzenia, przekazała po jednej tonie markowych nawozów azotowych; Chcą ratować zabytki
Szczegóły Kategoria: Wiadomości Opublikowano: 21 styczeń 2020 Coraz lepsze warunki oferuje swoim podopiecznym Schronisko dla Zwierząt Małych w Dłużynie. Kilka dni temu oddano do użytku nowe wybiegi dla psów. Gwarantują one bezpieczeństwo ludzi mieszkających w najbliższym sąsiedztwie a zwierzętom możliwość swobodnego wybiegania się. Terenu nie brakuje. Powierzchnię ok. 700 metrów kwadratowych ogrodzono, stwarzając podzielono na dwa osobne „kojce”. Zapraszamy do galerii! Z nich, z dala od zabudowań ludzkich utworzono zamykane wyjście do pobliskiego lasu. – Wykonanie wybiegów wymagało wykarczowania i wyrównania terenu. Ogrodzenia z nierdzewnych, gotowych elementów wykonane są w ten sposób, aby psy pod spodem nie wykonały podkopów. Inwestycję wykonaliśmy kosztem zł, z czego zł pochodziło z „jednego procenta”. Reszta pochodziła z dotacji, jaką otrzymujemy ze Związku Gmin Ziemi Zgorzeleckiej. W skali jednego roku to kwota pół miliona złotych. Prace postępowały szybko, bo pierwszy etap zajął około miesiąca. W drugim zamierzamy wyposażyć wybiegi place zabaw, na których będą tory przeszkód i inne urozmaicenia, które nie pozwolą psom się nudzić podczas spacerów. W jednym kojcu jednocześnie może być tylko jeden pies chyba, że się ze sobą zgadzają, to może być ich dwa. Zmiany będą dokonywane co godzinę. Zapewniamy, że przez ten czas zdąż się wybiegać i wszystko dookoła obwąchać – zapewnia Sylwia Socha, kierownik schroniska. Przypominamy, że jest ono własnością Związku Gmin Ziemi Zgorzeleckiej. Usługę prowadzenia schroniska wykonuje Stowarzyszenie „Inicjatywa dla Zwierząt” z Zielonej Góry. Instytucję tę wyłoniono w trybie otwartego konkursu ofert dla instytucji pożytku publicznego. Janusz Grzeszczuk W styczniu 1952 oddano do użytku wybieg dla niedźwiedzi znajdujący się przy trasie W-Z. W 1978 zoo liczyło ok. 2000 okazów zwierząt reprezentujących 380 gatunków. W latach 1970–1978 frekwencja wynosiła ok. 900 000 zwiedzających rocznie. W latach 80. XX wieku zoo znalazło się w planie inwestycyjnym miasta i nastąpiła poprawa W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym sporo się dzieje. Początek 2022 roku przyniósł przyjazd nowych gatunków zwierząt, narodziny zwierzaków, w tym pierwsze w Polsce narodziny rosomaków tundrowych. Tatyana i Thor doczekali się trójki młodych. Sporo dzieje się także na budowach pawilonu z ekspozycją lasu deszczowego Ameryki Południowej i nowego budynku dyrekcji ogrodu zoologicznego. Co się działo w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym? Początek 2022 r. w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym to czas, w którym bardzo dużo się działo. Pojawiły się nowe gatunki zwierząt traszki wietnamskie, które zamieszkały w jednym z terrariów w budynku egzotarium, a także nieeksponowane do tej pory w śląskim zoo gatunki ryb, które zobaczymy w tematycznych zbiornikach w budynku akwarium. Wśród kilku gatunków, które od lat można obserwować w Śląskim Zoo, pojawiły się nowe osobniki. W ramach europejskiego programu hodowlanego, do Chorzowa przyjechały dwie młode samice wielbłąda dwugarbnego: Molly (z Czech) i Roxy (z Holandii). Samice dołączyły już do stada wielbłądów, w którym doskonale się odnalazły. Ponadto, 1 kwietnia, z Gdańska do Chorzowa przyjechał także długo wyczekiwany samiec żyrafy siatkowanej, który dołączył do trzech samic. Samiec o imieniu Ignaś (Iroko) jest bardzo kontaktowy i dobrze odnajduje się w nowym otoczeniu. Nie został jeszcze połączony z samicami (jest to proces, który musimy rozłożyć w czasie). Przyjazd samca żyrafy to niezwykle ważne wydarzenie, które umożliwi aktywny udział ogrodu w programie hodowli żyraf siatkowanych. Wiosna to także czas, gdy na świat przychodzi najwięcej młodych. Baby boom w Śląskim Zoo jeszcze się nie rozpoczął, ale już teraz możemy pochwalić się sukcesami hodowlanymi. Niewątpliwie największym z nich są narodziny pierwszych w Polsce rosomaków tundrowych. Trójka młodych przyszła na świat 26 lutego. Jest to pierwszy przychówek Tatyany i Thora - pary hodowlanej mieszkającej w Śląskim Zoo. Młode przebywają wraz z matką w budynku hodowlanym i jeszcze nie pojawiają się na wybiegu. mówi Daria Kroczek ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego Niemniej ważnym sukcesem są również narodziny hirary amerykańskiej. Gatunek ten bardzo rzadko rozmnaża się w ogrodach zoologicznych. W Śląskim Zoo jest to pierwsze młode tego gatunku. Młodą hirarę wraz z rodzicami zobaczymy dopiero wiosną, gdy gatunek ten powróci do woliery po zimowej przerwie. Pod koniec marca na świat przyszły także trzy lemury katta, które można obserwować w domku lemurów. dodaje Daria Kroczek Po zimowej przerwie na wybiegi zewnętrzne stopniowo wracają ciepłolubne gatunki zwierząt przeniesione na okres zimowy do ogrzewanych pawilonów. Na wybiegu zewnętrznym zobaczymy pingwiny! Zmiany w śląskim zoo. Wybiegi, budowy i nowe nasadzenia Początek roku jest przede wszystkim okresem przygotowania do nowego sezonu wiosenno-letniego. Na terenie zoo trwają prace związane z odświeżaniem aranżacji wybiegów zewnętrznych i ich przygotowaniem do nadchodzącego lata. W pierwszych tygodniach roku zakończona została modernizacja ogrodzenia i wybiegu arui (owiec grzywiastych). Nową odsłonę zyskało także ogrodzenie gepardów, którego część została zastąpiona szybami ekspozycyjnymi - dzięki takiemu rozwiązaniu zwiedzający mogą z łatwością obserwować i fotografować te duże koty. Duże zmiany pojawiły się w budynku akwarium. Jeden z dużych zbiorników zastąpiony został dwoma mniejszymi. Pojawiły się nowe gatunki ryb, a część akwariów zyskała zupełnie nowy wystrój, oddający naturalny wygląd zbiorników wodnych oraz dostosowany do potrzeb eksponowanych gatunków. podkreśla Daria Kroczek Zwiedzający z pewnością zauważą, że z krajobrazu zoo zniknęły również nieużywane od dłuższego czasu obiekty hodowlane, takie jak stare woliery przy wybiegu wydry (ostatnim ich mieszkańcem był serwal). Zlikwidowany został także letni wybieg żółwi mieszczący się naprzeciw basenu pingwinów. Obiekt zastąpiony zostanie nowym wybiegiem, który powstaje w sąsiedztwie wybiegów wilków grzywiastych i wielbłądów (naprzeciw bramy bocznej). W jego bezpośrednim sąsiedztwie powstała już altana, z której będą mogli korzystać miłośnicy żółwi. Na ukończeniu są także prace w dużej wolierze ptaków przy wybiegu kuców. Konstrukcja woliery została odnowiona, a jej wnętrze otrzymało odświeżony wystrój z nową, kamienną kaskadą wodną. Ostatnie szlify zyskuje także wybieg zewnętrzny kajmanów okularowych, który w tym roku również zobaczymy w nowej odsłonie. zdradza Daria Kroczek ze śląskiego zoo Ku końcowi zbliża się także budowa nowego budynku administracyjo - edukacyjnego, który niebawem zastąpi obecny budynek dyrekcji zoo. Oprócz części administracyjnej, w budynku mieścić się będą dwie sale edukacyjne, co pozwoli rozwinąć ofertę edukacyjną zoo i uatrakcyjni wizyty wycieczek szkolnych w ogrodzie. W przebudowywanej starej żyrafiarni postępy prac są chyba najbardziej widoczne. Po dobrze wszystkim znanym budynku żyrafiarni nie ma już śladu, a dawny wybieg nosorożców zamienił się w ogromny plac budowy. Widoczna jest już znaczna część murów powstającego w tym miejscu pawilonu lasu deszczowego Ameryki Południowej. Obiekt wygląda naprawdę monumentalnie. dodaje Daria Kroczek Ważnym elementem ogrodu zoologicznego jest także zieleń - wśród roślin zarówno na wybiegach, jak i na terenach poza nimi, pojawiły się nowe nasadzenia. Odświeżony został również wygląd klombów przy wejściu głównym do zoo. Efekt tych prac w pełnej okazałości widoczny będzie już latem. Dalszy rozwój Śląskiego Zoo zależny jest od nowych inwestycji oraz rewitalizacji istniejących już obiektów. Działania te muszą być powiązane z naszą podstawową misją, jaką jest ochrona i hodowla zagrożonych gatunków zwierząt. W najbliższym czasie będziemy starali się zachować balans pomiędzy remontami istniejącej infrastruktury i zupełnie nowymi inwestycjami. Sytuacja jest jednak bardzo zmienna, dlatego o wszystkich planowanych działaniach będziemy informowali na bieżąco, bezpośrednio przed rozpoczęciem poszczególnych inwestycji. podsumowuje Daria Kroczek ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego 15 zdjęć Zwierzęta ze Śląskiego Ogrodu Zoologicznego Słonie, żyrafy, tygrysy, nosorożce i różne gatunki małp. W Śląskim Ogrodzie Zoologocznym można zobaczyć zwierzęta rezprezentujące faunę z niemal całego świata. 15 zdjęć W całym Krakowie jest tylko dziewięć wybiegów dla psów. Radni chcą zapytać mieszkańców, gdzie powinny powstać kolejne, tak by psy mogły się komfortowo poczuć w mieście. - Pandemia i związany z nią lockdown odcisnęły się nie tylko na psychice ludzi, ale i psów - przekonuje krakowski radny. Łódzki Ogród Zoologiczny powoli zaczyna się unowocześniać. Poprawiają się dzięki temu warunki życia zwierząt. Powstanie nowa woliera dla sępów. Dyrektor zoo w Łodzi, Ryszard Topola mówi, że jeśli znajdą się pieniądze, to w wolierze będzie poprowadzona ukryta ścieżka umożliwiająca podejście do zwiedzających do miejsca tym roku jednak rezerwy finansowe zoo w Łodzi są przeznaczone na monitoring. Kamery monitoringu mają poprawić bezpieczeństwo mieszkających w zoo zwierząt. W maju po nocnym najściu wandali na zoo ze stresu padły żyrafy Suri i Hana. Monitoring ma zacząć działać jeszcze w 2012 rodzina z klatki o kubaturze zaledwie 550 m sześc przeprowadzi się do nowej woliery o kubaturze 4 tys. metrów. Umożliwi to sprowadzenie dwóch partnerów dla "niezajętych" samic. A ewentualne pisklęta wzięłyby udział w projekcie przywracania naturze tego zagrożonego gatunku, w Izraelu, Bułgarii i końca roku zostanie ukończona budowa pawilonu stylizowanego na inkaską świątynię. Zamieszkają w nim zwierzęta z Ameryki Południowej - rodzina tapirów, kapibar i kariam, ptaków. Nowy pawilon będzie znajdował się między wybiegami gwanako i wikuniami a uchatkami patagońskimi. Być może w przyszłości kapibary mogłyby przechadzać się po jednym wybiegu z wikuniami i ofertyMateriały promocyjne partneraW ZOO powstały także nowe mieszkania dla rysi, które przyjadą do Chorzowa w listopadzie. Inwestycja kosztowała prawie 950 tys. złotych. W jej ramach postawiono budynek hodowlany o powierzchni użytkowej 50 m 2 oraz wybiegi dla zwierząt.ZOO Płock ma nowe wybiegi dla panter i tygrysów [FOTO] Emil GrochowskiW czwartek w ZOO Płock otwarty został wybieg dla tygrysów syberyjskich i panter śnieżnych. Można już w Płocku podziwiać pierwsze drapieżniki, których przyjazd z europejskich ogrodów zoologicznych sfinansował PKN Dziś otwieramy w Płocku wybieg dla największych drapieżnych kotów jakie żyją na świecie, co dodatkowo podnosi atrakcyjność płockiego zoo. Startujemy także z zimową trasą, pozwalającą ożywić ogród zoologiczny o tej porze roku. Wszystko z myślą o najmłodszych płocczanach i turystach - mówił Andrzej Nowakowski, podczas ceremonii zoo Krzysztof Kelman przekazał prezydentowi certyfikat honorowego opiekuna zwierząt w płockim ogrodzie zoologicznym oraz wręczył specjalna koszulę, w której pracują opiekunowie zwierząt. Następnie dzieci i zaproszeni goście zobaczyli pierwszego tygrysa syberyjskiego i panterę śnieżną, które są już na miejscu w Płocku. Kolejne zwierzęta dotrą wkrótce. Koty przyjechały do Płocka z Holandii i wybieg jest zlokalizowany w bezpośrednim sąsiedztwie wybiegów dla goryli i kangurów. Wybudowano pawilon dydaktyczny, grotę panter śnieżnych oraz grotę tygrysów syberyjskich i toaletę dla klientów zoo. Obiekt zlokalizowany jest na terenie w dolinie nad stawami, u podnóża istniejącej skarpy. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Ponad 8 tys. wrocławian wzięło udział w głosowaniu na lokalizację miejsc, gdzie powstaną dwa wybiegi dla psów. Bezkonkurencyjna okazała się grupa psiarzy z okolic parku Tołpy. Na drugim
Niedźwiedzie polarne mają do dyspozycji klimatyzowane pomieszczenia i jeśli nie ma ich na wybiegu zewnętrznym to właśnie tam przebywają. Niedźwiedzie jednak najlepiej lubią chłodzić się w wodzie w basenach. Dodatkowo, w największe upały, opiekunowi ustawiają im natrysk, dają lody w postaci zmrożonej wody, często z wkładką śledziową Upał nie dla każdego zwierzęcia znaczy to samo i nie każdemu tak samo dokucza. Niektóre nie lubią upałów, są takie, którym jest on obojętny i takie, które nawet się z tego cieszą. Wszystko zależy od miejsca naturalnego występowania danego gatunku i jego przystosowań środowiskowych - powiedziała w rozmowie z PAP, kierownik działu komunikacji społecznej stołęcznego Zoo Anna stołecznego Zoo nie mają większych problemów w związku z falą upałów. Wysokie temperatury są znacznie bardziej dokuczliwe dla ludzi bądź zwierząt pracujących. Zwierzęta w Zoo nie muszą przemęczać się pracą, bieganiem za zdobyczą, ucieczką, czy szukaniem pokarmu – nie przegrzewają więc dodatkowo organizmu. Mogą w szczycie dnia, kiedy jest najgoręcej, leżeć w cieniu i ograniczać Zoo dbają o dostarczenie im większej ilości wody do picia i kąpieli. Gdy na wybiegu nie ma basenu, przygotowywane są specjalne kąpieliska lub wstawiane zraszacze (np. dla nosorożców). Pozostają otwarte wejścia do stajenek i obiektów, gdzie zwierzęta mogą się schować. Niektóre obiekty są klimatyzowane (akwarium, pomieszczenie szympansów, herpetarium, bezkręgowce, zwierzęta polarne) i temperatura jest regulowana według pytanie, jak zwierzęta w Zoo radzą sobie z upałami opowiedziała PAP kierownik działu komunikacji społecznej stołecznego Zoo Anna Karczewska."Odpowiedź brzmi: +różnie+" - powiedziała Anna Karczewska. "Przede wszystkim upał nie dla każdego zwierzęcia znaczy to samo i nie każdemu tak samo dokucza. Są zwierzęta, które nie lubią upałów, są takie, którym jest on obojętny i takie, które nawet się z tego cieszą. Wszystko zależy od miejsca naturalnego występowania danego gatunku i jego przystosowań środowiskowych. Ocena tylko poprzez ludzkie zmysły może być myląca - zwierzęta z różnych środowisk mają różne przystosowania fizjologiczne, by radzić sobie ze zmianami temperatur" - zaznaczyła zwierzęta zmiennocieplne jak np. gady i płazy generalnie lubią jak jest ciepło – są wtedy aktywne, mogą żerować. "Np. krokodyle z Warszawskiego ZOO jak tylko zrobi się ciepło wychodzą na wybiegi zewnętrzne i korzystają z promieni słonecznych. Oczywiście one też nie mogą się przegrzać. Kiedy już naprawdę zrobi się im gorąco – wchodzą do wody. Można je także obserwować jak trzymają otwartą paszczę, przez którą odprowadzają ciepło. Mogą też wygrzebać sobie zagłębienie w ziemi i chłodzić brzuch bezpośrednio od podłoża, najlepiej wilgotnego. Ich ciało od wierzchu pokryte jest łuskami tworzącymi niemal pancerz, ale po brzusznej stronie są one cienkie i umożliwiają wymianę cieplną z podłożem" - akwariowe i terraryjne mają w Zoo stałe warunki, więc wahania temperatury na zewnątrz nie mają dla nich właściwie znaczenia."Niektórym ze zwierząt w Zoo, chociaż kojarzone są z upalną sawanną, słońce dokucza. Np. żyrafy wybierają stanie w cieniu zamiast brykania po wybiegu. Zwiedzający bywają tym zachowaniem zawiedzeni… Żyrafy mogą też w każdej chwili wrócić do swojego pawilonu" - innym pracownicy Zoo starają się pomóc. "Przede wszystkim zwierzęta dostają wodę do picia do woli, do chłodzenia poprzez zraszacze, baseny, błotniska, albo wstawiane baseniki jak dla ptaków itp." - wylicza Karczewska."Oczywiście największe zainteresowanie wśród zwiedzających budzą duże ssaki oraz zwierzęta kojarzone z obszarami polarnymi. Ale spokojnie, pingwiny przylądkowe mieszkające w Warszawskim Zoo pochodzą z Afryki, nie Antarktydy, więc to przed mrozem trzeba je chronić. Pingwiny mają wodę, w której spędzają dużo czasu, a to najlepsze chłodzenie. Natomiast niedźwiedzie polarne mają do dyspozycji klimatyzowane pomieszczenia i jeśli nie ma ich na wybiegu zewnętrznym to właśnie tam przebywają. Niedźwiedzie jednak najlepiej lubią chłodzić się w wodzie w basenach. Dodatkowo, w największe upały, opiekunowi ustawiają im natrysk, dają lody w postaci zmrożonej wody, często z wkładką śledziową" - zwierząt urządzane są tak, aby mogły one czuć się dobrze, niezależnie od panujących warunków atmosferycznych (miejsca zacienione, ale i odsłonięte od wiatru, różnego rodzaju podłoże, stały dostęp do pomieszczeń wew., baseny z wodą, kąpieliska błotne). "Zwierzęta same decydują, gdzie w danym momencie chcą przebywać i gdzie im najlepiej, nawet jeśli ludzie wybraliby dla nich inne miejsce" - zaznaczyła kierownik."Zwierzęta kopytne lubią chłodzić się poprzez kopytka – brodzą w błotku. Lubią też po odpoczywać sobie w cieniu, najlepiej w wykopanych dla nich lub przez nich zagłębieniach w glebie. Z kolei słonie chętnie w takim błotku się tarzają i taplają robiąc jednocześnie maseczkę dla swojej skóry, która przecież nie jest pokryta sierścią" - tłumaczy Anna zwierząt i pióra ptaków to nie tylko zapewnienie ciepła w czasie chłodu. Sierść jest izolatorem także od gorąca i ochroną przed promieniami zostawia wybrane obszary ogrodu i wybiegów niekoszone. To oczywiście ogranicza utratę wody z roślin i gleby, ale też przynosi ulgę zwierzętom – w pobliżu bujnej zieleni jest cień i jest chłodniej."Goście Zoo powinni zrozumieć, że zwierzęta mają wybór czy chcą w danym momencie pobyć na słońcu, czy się wykąpać czy pospać w cieniu. Powinni też mieć świadomość, że widzą je w wybranym momencie i nie wiedzą, co robiły chwilę wcześniej – może pływały, więc teraz wolą się wysuszyć na słońcu?" - dysponują mechanizmami obrony przed przegrzaniem. U psów i kopytnych jest to przede wszystkim dyszenie (szybki, płytki oddech powodujący szybkie parowanie z powierzchni jamy ustnej i dróg oddechowych), kangury i gryzonie obficie wydzielają ślinę, którą zwierzęta zwilżają skórę. Niektóre kopytne mogą też się pocić na wybranych obszarach. Np. konie pocą się głównie przez brzuch i szyję. Kiedy konie długo biegną, pot zamienia się w rodzaj piany na fizjologicznie ograniczają straty wody zagęszczając mocz i kał, regulują też temperaturę ciała noc-dzień, znoszą stratę wody równą 27 procent masy ciała. Oryks szablorogi zaczyna pocić się, gdy temp. ciała przekroczy 46 C, nerki wówczas zatrzymują wodę, a oryks na brak wody jest odporny (może nie pić tygodniami, wystarcza mu wody zawarta w roślinach, którymi się żywi). Jasne umaszczenie ich sierści przyjmuje mniej ciepła. W przypadku słoni i nosorożców chroni ich gruba, pofałdowana skóra, w której jednak brak gruczołów potowych i łojowych. Zwierzęta same dbają o jej pielęgnację i chłodzenie przez kąpiele wodne, błotne, a czasem piaskowe. Natomiast hipopotamy mają specjalną różowawą/rdzawą wydzielinę, która chroni niektóre części jego skóry przed słońcem oraz infekcjami, ponieważ miejscami jest delikatna. Ale one i tak głównie przebywają w mają naturalnie wysoką temperaturę ciała, więc znoszą nieco lepiej upały od ludzi. Jednak też stosują mechanizmy obronne. Robią np. to, co ssaki – dyszą, by pozbyć się ciepła poprzez parowanie. Nie mają gruczołów potowych, więc nie pocą się w fizjologicznym znaczeniu, jednak z obszarów, które nie są przykryte piórami, np. pod skrzydłami lepiej odprowadzają ciepło. Czasami można zaobserwować jak unoszą i „otwierają” skrzydła, by zwiększyć tam wentylację. Oczywiście korzystają też z kąpieli i wtedy szczególnie dbają o zwilżanie nagich części skóry – najczęściej w okolicach dzioba i oczu (wszelkie grzebienie, dzwonka czy choćby paski nieopierzonej skóry). (PAP)W Zoo Simulator jednym z Twoich pierwszych zadań będzie odnowienie ogrodu zoologicznego. Czeka Cię bardzo wiele wysiłku, który będziesz musiał włożyć w czyszczenie zaniedbanych alei oraz zniszczonych wybiegów dla Twoich przyszłych podopiecznych. Aby tego dokonać, będziesz korzystał z bardzo wielu narzędzi takich jak spawarki i